11 maj 2020

Od Anvana CD. Allainy

Uśmiechnął się pod noskiem, słysząc jej słowa. Czując reakcję. Lubił się z nią drażnić w ten sposób, ale sama Allaina chyba zdążyła się już do tego przyzwyczaić. Był taką małą-dużą szelmą i to raczej już nie mogło się zmienić. Za stary był na jakiekolwiek zmiany, wyłączając te statusu matrymonialnego. Ale na pierścionek musiał wpierw zarobić. Później porozmawiać z panem Foggiem, kiedy Allaina będzie zajęta. Przyznać się do tego, jakie ma plany wobec panny Interfectorem.
— Nie zawisnę, za bardzo byś za mną tęskniła, kocie — mruczy z tym rozbawionym, nieco zaczepnym uśmiechem. By po tym, jak gdyby nigdy nic, odsunąć jej włosy na bok i musnąć wargami skórę na szyi. Jak zawsze ciepłą, tak delikatną. Czuł jeszcze swój żel pod prysznic, w końcu wieczorem brali go razem. — Poza tym, moja chodząca furia też chce czasem spróbować luksusu.
Mówiąc to- specjalnie nie wycofał twarzy, wręcz bezczelnie drażniąc szyję kobiety własnym oddechem. Tym delikatnym dotykiem warg. A jednocześnie przesunął dłoń na płaski, delikatnie umięśniony brzuch. Cieszył się z tego, że Allaina była świadoma swojego wyglądu. Tego, jak szalenie atrakcyjna była. Już pierwszego dnia nie mógł oderwać od niej wzroku. Musiał się dowiedzieć, jak ma na imię. I... Cóż... Ich relacja rozwinęła się w tym zdecydowanie dobrym kierunku, co widział i czuł właśnie teraz. Gdy w jego koszuli i kuchni próbowała upichcić śniadanie, choć tamta kulka szczęścia skutecznie jej to uniemożliwiała.
— Muszę jej kupić drapak. Albo gryzak. Są w ogóle gryzaki dla kotów? Może ona ząbkuje? — dodaje, nieco się prostując. By oprzeć własny podbródek o czubek ciemnowłosej główki. Skierować spojrzenie na kotkę, teraz wielce niewinnie siedzącą na podłokietniku kanapy i liżącą sobie łapkę. Naprawdę wraz z Allainą były do siebie bardzo podobne. Pozornie ogromne niewiniątka, ale po poznaniu widać było tego szatana wychodzącego zarówno z dziewczyny, jak i z kota. Ale w końcu mimo wszystko się od niej odsuwa. By odwrócić panienkę przodem do siebie. Po raz kolejny się do niej uśmiechnąć i ująć podbródek swojej kobiety. Wargami musnąć te miękkie, tak słodkie usta. Nie mógł się powstrzymać, uzależnił się od tego smaku już przy pierwszym pocałunku.

[ Allaino? ]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

@GT - Tyler